mizi mizi
87
BLOG

Parakalein prawie jak Kataryna

mizi mizi Rozmaitości Obserwuj notkę 2

 

MOTTO: „PRAWIE ROBI WIELKĄ RÓŻNICĘ”  /reklama/
 
 
 
 
 
STRESZCZENIE NOTKI PARAKALEINA Z WYJAŚNIENIAMI
 
 
 
1. STANDARDOWY SPOJLER (W ZNACZENIU DUPOCHRON).
 
Na wstępie zaznaczam, nie mam sił ani środków, żeby dziś przedstawić wszystko do czego dotarłem i gdzie wiodą tropy. Dziś umieszczam jedynie parę informacji, o których automatowe wróbelki ćwierkają. (…) Jutro postaram się napisać więcej.”
 
Co należy rozumieć:
- „wróbelki ćwierkają” czyli źródłem informacji jest brudny paluch z którego się ssie (pierwowzorem „wróbelków” Parakaleina jest tygodnik „NIE”, stosujący podobny zabieg tyle, że ma „wiewiórki”) i co mu zrobicie jak mnie złapiecie? przecież to „wróbelki”;
- jutro wypadało 09.10.2009 r. czyli najwyraźniej nie ma więcej nic do napisania.
 
 
 
2. BEZPODSTAWNE (ZAUWAŻYŁEM, ŻE NA S24 UŻYWA SIĘ SFORMUOWANIA GŁUPAWE) POWIĄZANIE ZMIAN W USTAWIE HAZARDOWEJ Z DECYZJĄ WACHA O USUNIĘCIU Z DWORCÓW PKP AUTOMATÓW DO GIER.
 
„Więc tak, o automatach NW (niskich wygranych, dalej ANW, zwanych również „owocówkami”) i zmianach w ustawie o grach i zakładach słyszał już chyba każdy. Zapewne większość dowiedziała się o tym z Rzepy. Pewne wróbelki wiedzą jednak o takich sprawach wcześniej. Ci którzy żyją z automatów, dzierżawią je , naprawiają, wożą czy instalują wiedzą wcześniej, więcej i raczej na 100%.”
 
Mętny akapit, z którego nie wynika, o czym to mają wiedzieć wcześniej wróbelki. Niby uprzednia wiedza dotyczyć ma zmian w ustawie ale z reszty tekstu wynika, że wcześniej dowiedziały się o decyzji Wacha.
Zmiany w ustawie mają się nijak do decyzji Wacha (Autor tą kwestię skrupulatnie pomija, pewnie zabrakło sił i środków – vide spojler). Świadczy o tym choćby czas: decyzja była realizowana już w lutym 2009 r., kiedy w sprawie zmian w ustawie trwały „walki” i nikt nie wiedział jaki będzie jej kształt (ani czy w ogóle będzie).
Zestawienie tych dwóch spraw jest wyjątkowo kuriozalne, bo nie ma znaczenia dla dalszego wywodu Autora a jedynym powodem wetknięcia wydaje się chęć podpięcia się pod „aferę hazardową”.
 
 
 
3. INSYNUACJA, ŻE WACH CHCE WYWALIĆ Z DWORCÓW DOTYCHCZASOWE „OWOCÓWKI” ABY WSTAWIĆ NA ICH MIEJSCE AUTOMATY FIRMY KUMPLA/BRATA (?).
 
Poniżej to co wróbelki w różnych miejscach ćwierkały. Być może nieco fałszowały, ale warto zapytać zainteresowanych i dlatego na koniec wspomniane pytania padną. Pod koniec wakacji w 2008 roku środowisko automatowe obiegła informacja dla niektórych dość bolesna.Będą likwidować „owocówki” na dworcach.PKP wymiata automaty.Zainteresowanym szczególnie dworcowym dzierżawcom, powiedziano nawet od kogo i jakiej mniej więcej treści pismo otrzymają. Za co? Dlaczego? Ale czemu?Pytania dość proste i jeszcze prostsza w naszym kraju odpowiedź wróbelków: Bo się dogadali !! Wy robicie wypad, a na wasze miejsce jedynie słuszna firma. Chyba, że się dogadacie z tą firmą.”
 
Żadnych dowodów, przesłanek. Nic! Brudny paluch i „wróbelki”.
 
 
 
4. INSYNUACJA/INTERPRETACJA, ŻE DOTYCZCZASOWI HAZARDZIŚCI ZACZYNAJĄ NIEUCZCIWIE PRZECIWDZIAŁAĆ ZAMIAROM WYPYCHA (CO W KNAJACKIM JĘZYKU PARAKALEINA BRZMI „TRZEBA TO UWALIĆ”).
 
„Trzeba było działać. Zainteresowani zajęli się „lobbingiem” choć plan był innymjęzykiem ujęty:trzeba to uwalić!Wiadomo Polak złośliwa bestia i potrafi krwi napsuć jeśli to nie z nim się układają. Wg wróbelków, po wcześniejszym rozpoznaniu co i jak,  przystąpiono do działań operacyjnych. Szczegółów wróbelki nie wyćwierkały, ale…”
Wg wróbelków uderzono też do polityków.”
 
Żadnych dowodów, przesłanek. Nic! Brudny paluch i „wróbelki”.
 
„Doniesienia medialne o kulisach przetargów kolejowych poważnie zakłóciły wczoraj pracę zarządu PKP i nadzorującego kolejowy holding resortu infrastruktury. Na specjalistycznym portalu internetowym upubliczniona została informacja o kontraktach pozyskiwanych przez spółkę należącą do brata dyrektora [prezesa, nie dyrektora] PKP Andrzeja Wacha....”
 
„Stosowne służby weryfikują stawiane zarzuty, które wpłynęły do wysokich urzędników państwowych - także polityków i do mediów w zakresie funkcjonowania grupy PKP- informuje tvp.info.”
 
Co najwyżej interpretacja. Zarzuty zostały szybko wyjaśnione. A wytłuszczone (przez Parakaleina!) „stosowne służby”, które oczyściły Wacha to Urząd Zamówień Publicznych. O tym Autor nie wspomina…
 
 
 
5. PARAKALEIN ZWRACA…
 
„…ale ja zwróciłem uwagę na następujące wydarzenia:”
 
5.1 …INSYNUUJĄC, ŻE SCHETYNA, DZIAŁAJĄC W INTERESIE DOTYCHCZASOWYCH „HAZARDZISTÓW”, PRÓBUJE UTRĄCIĆ WACHA…
 
[Parakalein cytuje zmanipulowany fragmenty:]„..... ta błaha z pozoru sprawa może poważnie zaszkodzić pozycji prezesa PKP. Według informacji, do jakich udało się dotrzeć "WSJ Polska", w ciągu najbliższych dni może dojść nawet do dymisji Andrzeja Wacha. Rzecznik PKP nie chce komentować tych doniesień. Wiadomo jednak, że na odwołanie prezesa PKP nalega wicepremier Grzegorz Schetyna....”
 
Brakujący fragment:„…Ze strony wicelidera PO to niejedyny zarzut pod adresem Wacha. Ma on do szefa PKP pretensje również o złe poprowadzenie negocjacji z samorządamiw sprawie przekazania im udziałów w spółce PKP Przewozy Regionalne. Schetyna zajmuje się sprawą z racji prowadzenia (jako minister spraw wewnętrznych i administracji) prac komisji wspólnej rządu i samorządu terytorialnego.Mimo że reforma PKP PR zaplanowana jest na grudzień tego roku, sprawa nadal jest daleka finału. [październik 2008 – Mizi] W ubiegłym tygodniu Konwent Marszałków Województw RP zawiesił bowiem wydanie pozytywnej opinii na ten temat. Samorządowcy twierdzą, że PKP i resort infrastruktury chciały przekazać im firmę, której zadłużenie jest wyższe o 1,2 mld zł od uchwalonego niedawno oddłużenia z budżetu w kwocie 2,17 mld zł. Teraz samorządy warunkują przejęcie PKP PR wskazaniem źródeł sfinansowania tego dodatkowego długu i niewykluczone, że niezbędna będzie do tego nawet nowelizacja uchwalonej niedawno ustawy oddłużeniowej. A ten fakt czyni reformę w tym roku zupełnie nierealną...”
 
Czyli Wach nie radzi sobie ze swoją pracą (a w zasadzie ją zawalił), co negatywnie wpływa na sprawy leżące w kompetencji Schetyny. Do tego dochodzą oskarżenia o nepotyzm. Całkowicie wyjaśnia to i uzasadnia „naleganie na odwołanie”. Niestety fakt ten nie pasuje do snutej teorii. Tym gorzej dla niego.
 
5.2 …I INSYNUUJĄC, ŻE DO „WOJNY BULDOGÓW POD DYWANEM” (TOCZĄCEJ SIĘ O AUTOMATY) DOŁĄCZYŁ MIN. GRABARCZYK – PO STRONIE WYPYCHA, W INTERESIE FIRMY KUMPLA/BRATA (?).
 
[Cyt.]„... Zamieszanie wokół prezesa PKP komplikuje też sytuację ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka, któremu państwowa kolej bezpośrednio podlega. Grabarczyk jest zwolennikiem pozostawienia Wacha na stanowisku. Jednak dalszy opór w obronie prezesa PKP może doprowadzić do dymisji ministra.”
 
Fakt o niczym nie przesądzający. Ot, minister stoi za swoim człowiekiem i nie lubi jak ktoś mu się wtrąca. Ale w zestawieniu z innymi (też wyrwanymi z kontekstu) to ho, ho, ho!
 
 
 
6. NIBY POTWIERDZENIE
 
[Cyt.]„W tym roku, trzeciego lutego, Dziennik poinformował: 
PKP chce, by dworce kolejowe przestały kojarzyć się z brudem i smrodem i zaczęły przypominać luksusowe centra handlowe.......
 
... Na pierwszy ogień poszły automaty do gier. PKP już wysłało pisma do wszystkich dzierżawców, którzy mają w swoich lokalach takie urządzenia - dowiedział się DZIENNIK. "Muszą je usunąć, w przeciwnym razie będziemy im wypowiadać umowy dzierżawy” - mówi Michał Wrzosek, rzecznik PKP. Hazardziści nie mają już czego szukać między innymi na dworcu w Szczecinie....”
 
[Parakalein pominął oczywiście:„Brud, smród i podejrzane towarzystwo. To trzy elementy, z którymi chyba każdemu kojarzą się polskie dworce kolejowe. PKP postanowiło to zmienić i wygania z dworców wszystkich przedsiębiorców, których działalność źle wpływa na wizerunek kolei.” i "Dlatego będziemy rezygnować między innymi z obskurnych budek z kebabami.Punkty gastronomiczne powinny mieć miejsce, gdzie można spokojnie zjeść. Powinny zachęcać, a nie odstraszać brudem i podejrzaną klientelą" - dodaje rzecznik PKP."  bo to mu nie pasuje.*]
 
 
„Treść pisma była zaskakująco zgodna z tym co usłyszeli dzierżawcy w zeszłym roku......”
 
A skąd wiemy, co dzierżawcy słyszeli? I to przed wszystkimi? A stąd, że tak twierdzi Parakalein, jego paluch i wróbelki.
 
*Cytat niedo końca się zgadza, bo Parakalein snując swoją aferę nie raczy linkować ani powoływać się na źródła. Mój cytat z bezpośredniego źródła:
 
 
 
7. PODSUMOWANIE.
 
Podsumowując:
Dzierżawcy automatów, którzy prowadzili punkty gier na dworcach wiedzieli , że PKP będzie chciało ich usunąć wcześniej niż zapadła taka oficjalna decyzja [źródło: brudny paluch i „wróbelki”]. Wiedzieli też, że zachowanie kolei jest inspirowane przez firmę, która chce mieć wyłączność na umieszczanie automatów w obiektach PKP [insynuacja]. Postanowili przeciwdziałać i zlikwidować zagrożenie. Zajęli się ujawnianiem „przekrętów” prezesa PKP, którego uznali za jednego z „umawiających się” [insynuacja/interpretacja]. Postanowili również poinformować o sprawie polityków w tym ministra nadzorującego PKP Cezarego Grabarczyka [wyżej insynuacja, że G. jest umoczony]. W tym zamieszaniu pojawia się również , świadomie bądź nie, Grzegorz Schetyna [wyżej insynuacja, że S. jest umoczony], naciskający, po enuncjacjach prasowych, na odwołanie prezesa PKP [tzw. g. prawda – były inne, wystarczające powody]. Cezary Grabarczyk nie reaguje na doniesienia prasowe i informacje o możliwym porozumienia PKP z firmą operująca automatami niskich wygranych. Prezes Andrzej Wach pozostaje na stanowisku, a w lutym PKP podejmuje decyzję w sprawie likwidacji automatów na dworcach [zgadza się, ale o niczym nie świadczy – wręcz przeciwnie TAKA AFERA I ŻADNYCH REZULTATÓW, WTF!].”
 
No, i coś brakuje (od lutego!): tej firmy kumpla/brata Wacha, która była przyczyną całej „afery Parakaleina”, i która teraz powinna trzymać swoje automaty do gier na dworcach.Wręcz przeciwnie, automaty znikły a PKP pilnuje aby się nie pojawiły:
„a automaty z dworców znikneły....
i jeszcze od czasu do czasu Warszawka sprawdza, czy aby nie pojawiło się nic nowego. Raz na 3 miesiące przychodzi pytanie, na które trzeba odpowiedzieć - czy w rejonie dworców lub na ich holu sa jakieś automaty do gry. Rozumiem, że administracja PLK ma za zadanie co kwartał odmeldować do Wacha, że posprzątane i na razie cisza.”
 
 
 
8. RESZTKI ZDROWEGO ROZSĄDKU.
 
„Obraz jaki wyłania się z tej opowieści dziś nie zaskakuje. Kiedyś sugestia, że faceci od owocówek, mogą aż tak zamieszać byłaby nieprawdopodobna, a być może zostałaby nawet wyśmiana. Pewnie żadna gazeta by się nie pokusiła o sprawdzenie takich informacji.”
 
 
 
9. PYTANIE.
 
„Wiem natomiast, że konflikt PKP – automaty był i żaden wróbelek nie wymyślił go teraz, nie przystosował do bieżących wydarzeń.” 
 
No, i co z tego, DKN?! Chodzi o pochwałę państwa polskiego, że znowu obronną ręką wyszło z potencjalnej afery?
 
 
 
 
 
            O CO MI CHODZI?
 
Parakalein „wykrył aferę” jakich na Salonie24.pl codziennie wykrywa się mnóstwo. Notka ani mniej/bardziej logiczna, ani mniej/bardziej zmanipulowana, niż pozostałe. Spekulacje i wyobraźnia. Plus trochę złej woli.
 
Ale jeśli tak jest, to czemu trafił do Sejmu na ustach (podobno) najmądrzejszego z trzech bliźniaków? Oto jest pytanie!
 
 
Ludwik Dorn: „Ustawa ustawą, ale mieć u konkurencji swojegoczłowieka i sprawę swojego człowieka u konkurencjiuzgadniać na poziomie wiceministra skarbu państwa,co jakoś w ogóle nie jest przedmiotem zainteresowaniaopinii publicznej... (Oklaski) Nie widzę powodu, żeby komisja śledcza miała tę sprawę pomijać. Podobnie jak nie widzę powodu, aby miała pomijać kwestię – było o tym wiele doniesień prasowych, a ostatnio przypomniał je w swoim bardzo trafnym wpisie na blogu bloger Paraklein na stronieSalon24, dziękuję, panie kolego – czy prawdziwe były doniesienia prasowe, iż pan wicepremier Schetyna interweniował u pana ministra infrastruktury Grabarczyka w kwestii odwołania prezesa PKP SA pana Andrzeja Wacha po tym, jak podjął on decyzję o wyrzuceniu jednorękich bandytów z dworców kolejowych.(Oklaski)”
 
 
mizi
O mnie mizi

MAM BRATA! ALLELUJA!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości